I co teraz jest? Muzyka przycichła na chwilę, a po chwili
rozbrzmiała łagodniej, ciszej, wolniej. Andy wyciągnął rękę w moim kierunku.
- Muszę do łazienki, zaraz wracam – powiedziałam cicho, po
czym się oddaliłam.
I co mam teraz robić? Ruszyłam na zewnątrz. Kłamałam, wcale nie chciałam do łazienki. Wyszłam przez drzwi. Odetchnęłam
kilka razy świeżym powietrzem. Co robić? Byłam całkowicie zagubiona w takiej sytuacji. No dobra. Zobaczymy co zamierza… Weszłam z powrotem
do środka. Wszędzie widziałam pary powoli obracające się na parkiecie. Niektórzy
się całowali, inni po prostu przytulali. Odszukałam wzrokiem Andy’iego. Stał w
rogu sali i przyglądał się ludziom. Podeszłam do niego. Popatrzył się na mnie
lekko rozbawiony.
- To co, namyśliłaś się?
Niepewnie pokiwałam głową. Podeszliśmy na środek parkietu.
Złapał mnie w pasie. Cicho się zaśmiał na widok mojej miny, po czym ułożył
sobie moje ręce na karku.
- Nigdy nie tańczyłaś wolnego, co? – szepnął mi do ucha
Spuściłam wzrok. Zaczęliśmy się kołysać w rytm muzyki.
Dziwne uczucie. Nigdy nie byłam tak blisko chłopaka. Cały czas patrzyłam się w
ziemię, zamiast na niego. Nawet mi się to podobało. Piosenki mijały.
W końcu się zatrzymał.
- Isabel, popatrz na mnie – powiedział cicho
Podniosłam lekko wzrok. Patrzyłam na jego twarz, ale
unikałam jego oczy.
- Popatrz mi w oczy
Niechętnie to zrobiłam. Patrzyłam w jego oczy. Nie
powiedział nic więcej, po prostu patrzeliśmy się na siebie w milczeniu.
[Andy? Teraz to ty wymyślasz co dalej, taniec jeszcze nic
nie znaczy XD I sorry, że tak krótko... ]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz