niedziela, 28 lutego 2016

Od Andy'iego c.d: Isabel

Co ona tu robiła. Udałem, że jej nie widzę ale za to Jean tego nie zrobił. Zasyczał na dziewczynę uświadamiając mnie o jej obecności jakbym kurde tego nie wiedział.
- Po co wróciłaś? - odparłem spokojnie.
Dziewczyna westchnęła a całe spięcie jej minęło.
- Uratowałam Ci tyłek.
- Dziwne, ja pamiętam tylko, że to ja uratowałem Twój - uśmiechnąłem się mimowolnie.
- Dlaczego mnie wywaliłeś?
- Przecież tego właśnie chciałaś?
- Skąd u Ciebie litość?
Nie ma to jak odpowiadać pytaniem na pytanie.
- Lubie Cię - mruknąłem tak po prostu - Jesteś spoko babką.
Nie lubiłem jej, to fakt.
Ale teraz jakby wszystko się pozmieniało.
Da się ją znieść.
Dziewczynę trochę zamurowało.
Zacząłem się śmiać z jej miny.
- I z czego się tak śmiejesz?! - mruknęła oburzona.
- Gdybyś tylko widziała teraz swoją minę! - nie mogłem przestać się śmiać.
Jej mina wyrażała lekką dezorientację i zawstydzenie.
- Jak mnie lubisz?
Co ja wywiad udzielam?
- Normalnie - nadal się śmiałem - A co?

Isabel?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz