niedziela, 10 kwietnia 2016

Od Andy'iego c.d: Isabel

Zobaczyłem jak Isabel idzie w naszym kierunku.
- No to nara.
- Andy! - warknęła Mel - Wybacz jej!
- NARA.
Chciały iść za mną ale zagrodziłem im moją drogę murem płomieni, Isabel nie jest aż tak dobra, żeby je zgasić. Może jedynie trochę zmniejszyć ich płomień, ale ich nie zgasi.
Ruszyłem gdzieś.
Nie wiem gdzie.
Ale znowu zauważyłem to dziecko.
- Dlaczego siedzisz na kamieniu? - zapytała.
Co ona tu robi?
- Bo tak.
- Wybacz tej Pani.
- Nie.
- Ona Cię kocha.
- Co Ty wiesz o miłości?! - warknąłem do dziewczynki.
- Więcej od Ciebie - złapała mnie za rękę. - Nie możesz tak wszystkich odrzucać.
Uśmiechnęła się i rozpłynęła w powietrzu.
Ja pierdole gdzie to dziecko?
Mam schizofrenię?
Widzę duchy?
Andy, źle z Tobą.

Isa? Nie wiem jak to rozkręcić ;-;

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz