niedziela, 3 kwietnia 2016

Od Isabel CD Andy'iego

Z cienia wyłonił się wilk.
Wielkie szare cielsko poruszało się leniwie.
Świsnęła strzała.
Upadł na ziemię.
Wyciągnęłam grot z jego ciała. Był cały we krwi.
Przed oczami stanął mi ten człowiek, którego zamordował Andy.
- Nie - wbiłam mój nóż łowiecki w najbliższe drzewo.
- Nie! - to było nieco głośniejsze od poprzedniego krzyku, a nóż zagłębił się nieco głębiej
- NIE! - teraz to już był prawdziwy wrzask, a broń zatopiła się w drewnie po samą rękojeść.
Miałam mały problem z wyszarpnięciem broni.
Teraz z pewnością słyszała mnie cała okolica.
Wracam tam.
Tą decyzję podjęłam tak szybko, że nawet nie zdążyłam się nad nią zastanowić.
Był tylko jeden mały problem. Nie miałam pojęcia gdzie jestem.
Bez skutku rozglądałam się dookoła.
Chociaż...
Tak! Światło. Odległe, ale jednak światło.
Ruszyłam w danym kierunku.
Jaskinia.
Tak, to ona.
Wejście było pokryte lawą.
Nie wejdę, trudno.
Poczekam w pobliżu.
Może już mi nie pozwoli wrócić...
Jak tak to oddam mu naszyjnik. Kosztował fortunę, muszę go zwrócić.
Usiadłam na ziemi nieopodal.

[Andy?]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz