sobota, 2 kwietnia 2016

Od Jacob'a c.d: Idy

W sumie nie byłem zły, ale jej aluzja do mojego niby gejostwa jest wstrętna. Sama ta myśl mnie przeraża, nie mam nawet najmniejszej tolerancji do takiego szajstwa.
- Wybacz mi skarbie, ale Twoje umiejętności są na takim poziomie, że nawet Bóg ich nie załata - warknąłem.
- Oh, bądź moim Nadbogiem.
- Tylko tego pragnę - rzuciłem sarkastycznie znów się odwracając.
~~*~~
Stało się jak się stało, a mianowicie pół godziny później siedziałem z nią na jakiejś przeklętej  salce treningowej na otwartej przestrzeni obok jakiegoś pola dla Nomadów. Przekleństwo rasowe. Było tak cholernie gorąco dzisiejszego dnia, że nawet dla mnie, Maga Ognia zrobiło się w ubraniu.. cóż, gorąco.
- Nie wbijaj we mnie swojego uwodzicielskiego spojrzenia kotek, bo zacznę się na poważnie martwić, że na mnie lecisz - mrugnąłem do niej zaczynając się śmiać.
- Marzę tylko, żeby się na Ciebie rzucić i uprawiać z Tobą dzikie orgie - przewróciła oczami.
- Zapraszam - znów się wyszczerzyłem.
A ona kolejny raz przewróciła tymi zagadkowymi brązowymi oczami.
W sumie chwilowo się w nie zagapiłem.
- E przystojniaczku, może w końcu zaczniesz mnie uczyć?
Westchnąłem.
- Pierw musisz się skupić.
- Jak mam się skupić, gdy mam koło siebie to ciało - tym razem ona rzuciła sarkazmem.
- Bez sarkazmu, proszę - wymamrotałem i poszedłem do niej.
- Pierw musisz się skupić, poczuć to powietrze co Cię otacza, zamknij oczy i złącz się z nim, stwórz spójną całość jesteś do tego stworzona będąc magiem Powietrza, poczuj go i usłysz jego dźwięk gdy wieje wiatr - powiedziałem, a dziewczyna zamknęła oczy i stała w ciszy.
Nagle wiatr zaczął wiać szybciej.
- Właśnie tak maleńka.
Złapałem ją za biodra.
Ona podskoczyła do góry.
- Uspokój się nie chce Cię zgwałcić - mruknąłem - Po prostu napnij wszystkie mięśnie zwłaszcza mięśnie na brzuchu, musisz być napięta kontrolując tak niebezpieczny żywioł.
Odsunąłem się od niej potem.
- Właśnie tak  - spojrzałem otumaniony na pole obok.
Otworzyła oczy i wszystko opadło.
- Zajebiście Ci poszło - powiedziałem lekko zdziwiony szybkością jej nauk - Masz najlepszego nauczyciela na świecie, tak mi się wydaje - odparłem.

Ida?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz