piątek, 25 marca 2016

Od Andy'iego c.d: Isabel

- Siostra, nie wydaje mi się żebyś dobrze robiła bawiąc się w swatkę... - mruknąłem.
Byłem dość ym zniesmaczony całym zajściem ale też lekko rozbawiony.
- Tylko się zabezpieczajcie!
Rzuciłem w nią żarzącym się kawałkiem kamyka.
- No co? - zaczęła się śmiać.
Cała moja siostra.
Młodsza o 2 lata, co poradzić, dzieckiem będzie nawet będąc grubo po 40-stce.
- Chyba powinnaś się zbierać.
- Musze Ci coś powiedzieć...
Ta chwila dość emocjonująca.
- Jestem w ciąży z Joachimem.
CO
KURWA
Myślałem, że mnie trafi jasna cholera.
- To po cholerę piłaś?! - aż wstałem.
- Nie, źle rozumiesz... Bo to jest ciąża zagrożona i..
- I jeszcze doprawiasz to alkoholem?!
- Jestem uzależniona i...
- Zabijasz dziecko, wyjdź.
Wkurzyłem się.
Melanie z wesołej dziewczynki zmieniła się w tą smutną, ale nie obchodziło mnie to.
- Andy..
- Wyjdź.
Posłusznie wyszła.
Zacząłem robić kółka chodząc, to tak z nerwów.
Nagle przyszła Isa.
- Co jest?
- Nie Twój interes.
- Pytam, co się stało?
- Nic - warknąłem.
Odwróciła się na pięcie i wyszła. Eh, nie powinienem... To w sumie nie jest jej wina, a wyżywam się właśnie na niej. Wyżyć to powinienem się na Melanie i to dość mocno.
Wróciłem do jej pokoju.
- Wybacz... Moja dziewczyno - wybuchnąłem śmiechem.

Isa?X'D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz