niedziela, 27 marca 2016

Od Jacob'a c.d: Sharayne

Dziewczyna bardzo się wzdrygnęła.
- Chyba, że wolisz, żeby Cię znienawidził - powiedziałem z nutką ironii bo o nienawidzenie jej nie jest ciężko - Ale uważaj, wtedy gryzą - Położyłem Krzysia na podłodze - Tylko łaskawie uważaj gdzie leziesz, bo jeszcze mi skrzywdzisz moje drogie dzieci - warknąłem.
ZARAZ
WYBUCHNĘ 
ŚMIECHEM.
Popatrzyłem jak dziewczyna mocno opiera się o blat a na jej plecach.. Cóż, trzecie dziecko. Marceli. A już się zastanawiałem gdzie ten chłopak się podział. Kurczaki.
- I z czego się śmiejesz? - zapytała zaskoczona.
- Nic nie czujesz?
Diablica się zmroziła od razu.
- M-mam coś jeszcze na plecach?
- Oh, to tylko Marceli.
Uśmiechnąłem się.
- Z- Zabierz go stąd!
- Ej, bo Cię ugryzie, luzuj gacie.
Podszedłem do niej po raz kolejny chociaż nie za bardzo miałem na to ochotę i zabrałem zgraję moich pajączków.
- A tak w ogóle, gdzie jest Lumi?
- KOLEJNY?
Diablica chyba zaraz dostanie zawału.
Ewentualnie dwa.
Na raz.
- Nie, to tylko przerośnięty wilczek - wzdychnąłem musząc tłumaczyć jej kolejną mało ważną w tym momencie rzecz - LUMI! - krzyknąłem.
Nagle rozpoczęło się ostre drapanie o drzwi wejściowe.
- Był na dworze bydlak.
Otworzyłem drzwi i do pokoju wszedł wilk który głowę miał w tym samym punkcie wysokościowym co Shara. Ja natomiast nieco ich przewyższałem. Nieco bardzo.
- Karzeł - palnąłem.

Shara?XD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz