środa, 23 marca 2016

Od Jacoba c.d: Sharayane

- Tak, jeżeli osoba, która Cię goni ma zamiar Cię zabić - syknąłem do dziewczyny i chwyciłem ją za rękę prowadząc do pobliskiego zaułku.
- CO TY... - pisnęła gdy zamknąłem jej usta ręką.
- Mogłabyś być, cóż, ciszej? Chyba, że masz zamiar zginąć mało ostrożna kobieto.
Miała charakterek.
- Nie będziesz mi mówił jak mam żyć.
- Owszem, dopóki nie zginiesz - warknąłem. - A to może zdarzyć lada moment piskliwa diablico.
Już sama jej obecność mnie denerwowała.
- Taak?
- Dobra mam Cię w dupie, zdychaj sobie tu - wyszedłem z kąta, wolałem już walczyć z tą zgrają Magów Wody i zostać utopionym niż spędzić więcej czasu z tą osobą.
Tak, znaleźli mnie, dziewczyna chciała odejść no ale, ją też znaleźli.
- Brawo Rudzielcu.
- Nie mów tak do mnie!
- Bo ugryziesz mnie, lisie? - uśmiechnąłem się kpiąco.
Dobra nie czas na to, zaraz rozpocznie się prawdziwa wojna.
Czas odpalić ogień.
Na szczęście wyszkoliłem się już na mistrza, także wytworzenie chociażby najtrudniejszego kształtu feniksa nie było dla mnie trudnością nawet za pomocą jednej ręki.
- Jeżeli chcesz żyć, musisz mi pomóc - odparłem.

Shara?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz