niedziela, 4 września 2016

Od Andy'iego c.d: Isabel

Od jakiegoś czasu szukałem haka na tego faceta, wydawał mi się podejrzany i ta da. Wystarczyło jedynie przynieść mu jego dziewczynę.
- Cóż za wzruszająca scena - wyłoniłem się z mroku, a oni stali jak skamieniali - Szkoda, że Twój drobny sekret wyszedł na jaw. Za zdradę Narodu Ognia, kłamstwo wobec mnie i całego Dworu skazuje Cię na banicję. Od teraz każdy, kto Cię zauważy ma prawo Cię zabić - ogłosiłem głośno - A na znak rozpoznawalny..
Zacząłem wypalać mu wielki 'X' na policzku, wołał wniebogłosy, abym przestał- tak samo jego dziewczyna. - JEŻELI KTOKOLWIEK ZAUWAŻY CIĘ W NARODZIE OGNIA ZOSTANIESZ ZABITY NA MIEJSCU. OD DZISIAJ JESTEŚ BANITĄ. 
Stworzyłem ogniste kajdanki na jego rękach i siłą woli zaprowadziłem go na skraj wulkanu.
- Wynocha - zepchnąłem go z kamiennych schodów - Życzę przetrwania.
~~*~~
- Panie.
- Tak?
- Dziewczyna głoduje.
- To jeszcze sobie pogłoduje - warknąłem i poszedłem spać do siebie.
~~*~~
Następnego dnia poszedłem z miską ciepłego, świeżego jedzenia do celi.
- Masz.
- Nie chce.
- TO SOBIE TU UMIERAJ - warknąłem jak tyran i rzuciłem tą miską w cele, tak, że całe jedzenie rozprysnęło się w różnych zakątkach więzienia.
Wyszedłem zatrzaskując głośno drzwi..

Nie mam weny;-; Isa?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz