sobota, 3 września 2016

Od Damona CD Noronell

- Hm... - nieco dziwne imię, nie powiem - Jesteś stąd?
Popatrzyła się na mnie.
- Nie przedstawisz się?
- Nie - odpowiedziałem tylko - może później
Przewróciła oczami.
- Tak jestem stąd - odpowiedziała po chwili
- Zabawne myślałem, że znam tu wszystkich - zmarszczyłem brwi - Jesteś magiem?
Pstryknęła lekko palcami i szklanka wody, nietknięta przez Evelyn, przewróciła się. Cała zawartość wylądowała na stole. Dziewczyna pstryknęła jeszcze raz i cała woda wróciła do szklanki.
- Ja też Cię nie kojarzę. Za to widziałam kilka razy Twoją siostrę i matkę.
- Skąd wiesz, że jest moją siostrą?
- Obserwowałam was przed chwilą i widać było podobieństwo rodzinne.
- Damon - powiedziałem nagle, wiem pewnie nie skuma o co chodzi.
- Jaki demon? - jak się spodziewałem
- Tak się nazywam. Damon, pytałaś, czyż nie?  - uśmiechnąłem się przelotnie.
- Pytałam - przyznała - Ty jesteś magiem? - wpatrzyła się we mnie uważnie jakbym miał to wypisane na twarzy.
Tym razem to ja pstryknąłem palcami. Woda się wylała. Drugi pstryk, wróciła do szklanki.
- Najwyraźniej tak - uznała
- Nie uczyłaś się magii, prawda? Jeśli w ogóle to uzdrawiania - stwierdziłem. Przerabiałem tą samą historie z moją siostrą. Była świetną uzdrowicielką, ale nie potrafiła się obronić nawet przed najmniejszym atakiem.
- Sama się trochę uczyłam - powiedziała lekko nadąsana
- Nie chciałem Cię urazić - odparłem szybko - Evelyn miała to samo. Jak chcesz pożyczę Ci jakieś książki.
- Chętnie przejrzę - odparła z lekkim zainteresowaniem.
- Chodź - wstałem i położyłem kilka monet na stole dla kelnerki. Dałem jej znak ręką by podeszła.
Nora też wstała.
Ruszyliśmy do wyjścia. 
Drogę przez miasto przebyliśmy w milczeniu.
W końcu wskazałem jej małą kamienicę blisko końca miasta.
- To tu - odrzekłem i przytrzymałem dla niej drzwi

Noronell?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz