niedziela, 18 września 2016

Od Isabel CD Andy'iego

Rozejrzałam się po schronie szukając płomiennych włosów Alice.
W schronie było tyle osób, że mimo jej unikalnego koloru włosów z początku nie mogłam jej dostrzec.
Po chwili zauważyłam ją w rogu sali.
Przepchnęłam się przez salę w jej kierunku.
- Alice.
Potaknęła głową.
- Mam się tobą zająć? - zgadła
- Użył słowa 'schować'
- Co bądź - przewróciła oczami - Chodź za mną
Poprowadziła mnie w miejsce wyłożone karimatami i wskazała dwie z nich.
- Co to tu robi? - spytałam zdziwiona na widok mojej kuszy i kilku shurikenów.
- Wpadłam przedtem na chwilę do Twojej sypialni. Kuszę znalazłam bez problemu. Ale chyba kilka shurikenów zostało.
- Dziękuje Ci - uśmiechnęłam się do niej
Wzruszyła ramionami.
- Będziemy tu teraz siedzieć i czekać?
- Tak. Co innego mamy robić?
- Może im pomóc?
Popatrzyła się na mnie jak na wariatkę.
- I dać się zabić? Zwariowałaś.
- Umiem walczyć - zauważyłam - i czuję się głupio siedząc w schronie, gdy ktoś ryzykuje życiem
- Nie tłumacz mi tego...
Chętnie bym im pomogła.
Mimo, że Andy raczej nie był najmilszym człowiekiem trochę się o niego martwiłam.
Nie mogąc znieść napięcia wstałam i zaczęłam chodzić w kółko.

<Andy?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz