piątek, 16 września 2016

Od Noronell c.d: Damon'a

Z obrazów najbardziej zainteresowało mnie parę. Ten pierwsze, gdzie znajdowała się trawa, a po drugiej stronie śnieg, gdzie można było dojść przechodząc przez mostek. Drugi z tym drzewem, zającem i łukiem ze strzałami. Podobały mi się jeszcze te latające krzesła, zawieszone na białej cienkiej nitce, krople wody, gdzie w największej widziałam wyspę. Nie zapomnę także wspomnieć o ostatnim, z zawieszonym kluczem i kłódka prowadzącą do niczego. Jednak najbardziej spodobał mi się smok. Chociaż nie... przeraził. Dobrze wiedziałam, że owe gady zieją ogniem, który przyprawia mnie o dreszcze. Długi czas się w niego wpatrywałam, a przed oczami miałam płonący ogień. Dopiero chłopak mnie wyrwał z tego strachu. Spojrzałam na niego, a on mi wręczył trzy książki. Dwie z niebieskimi okładkami, a druga z szarą. Gdy pokazał mi małe pomieszczenie, w którym nikt nie mieszka, a następnie zaproponował mi zamieszkanie... nie będę okrywać. Zabrzmiało to pedofilsko. Wiem, że chłopcy praktycznie ciągle mają brudne myśli, ale żeby proponować coś takiego obcej dziewczynie? Aż zaszła mnie gęsia skórka, a w głowie zaczynały pojawiać się czarne scenariusze.
- Jeszcze mam gdzie mieszkać - pomimo moich myśli i jego sów, mój ton bł miły, a na twarzy gościł uśmiech. - Może w dalekiej przyszłości - dodałam po czym spojrzałam na książki. Były nie grube, ale też i nie za cienkie. W sam raz moim zdaniem. Schowałam je do torby i ponownie spojrzałam na chłopaka. - Dziękuje za książki. Zwrócę je jakoś za miesiąc, jeśli mam je praktykować - oznajmiłam.

<Damon?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz